daj mi bukiet chryzantem
kiedy jesień przeminie
niech złocistość ich płatków
mnie prowadzi ku zimie
niech zapewni że wszystko
co jest dziś między nami
nie przeminie bez śladu
wraz z pierwszymi mrozami
daj mi bukiet chryzantem
delikatnych i białych
by się z gwiazd jasnym blaskiem
swą bladością splatały
niech jak skrzydła anioła
niosą w sobie łagodnie
lekkość spojrzeń i myśli
gdy cień snami zawładnie
daj mi bukiet chryzantem
purpurowych jak miłość
by nic z tego co rani
nam się nie przydarzyło
niechaj w czerwień ich pąków
wplecie się obietnica
że ominie nas zawsze
chłód śnieżnego księżyca
am
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz