wtorek, 20 sierpnia 2013

Storczyki

Zaszczepiłam się. Przysięgałam, że nigdy, że nie bo nie, że kto jak kto, ale nie ja i... Zaszczepiłam się.
Storczyki hoduję. Lepiej, gorzej, ale hoduję. Z efektami!
A im lepiej je poznaję, tym bliższe jest mi stwierdzenie, że kwiaty są ... jak miłość :)

wtorek, 6 sierpnia 2013

Landrynka

6 rano. Pociąg relacji Lublin - Kutno. Rozsiadam się wygodnie pod oknem patrząc półprzytomnie na mijane zaspane jeszcze pola i łąki.
Puławy. Wsiada kobieta z dwójką dzieci. Chuda, ciemnowłosa. Zmęczona.
Usadza dziewczynkę (około sześcioletnią, ciemnowłosą, czarnooką, Halinką zwaną) i chłopca (bystry, piwnooki, szczuplusieńki, około pięciu lat, Heniem nazywany) i każąc siedzieć grzecznie - wychodzi.
Dzieci wpatrują się we mnie jak przysłowiowa sroka w gnat. Zero uśmiechu. Puste oczy. Choć czujne.