tag:blogger.com,1999:blog-59638541988177018412024-02-19T05:23:51.160+01:00Czym jest sztuka? Nie sposób oddać wszystkiego co w nas i wokół nas słowami.
Mimo to próbuję. Bo to czego doświadczam, dotykam, co odczuwam, jest często zbyt piękne i zbyt ważne, by milczeć....
Adminhttp://www.blogger.com/profile/04361751209398454332noreply@blogger.comBlogger193125tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-52623331524488056462019-10-05T15:29:00.002+02:002019-10-05T15:30:45.618+02:00pamiętam tamten październik<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiixBgdOKiACpU3TDuNHSYSxFeWF0FMBfGFt26nmObRnIFwwhIg1lPl_rxgd18GtvZp_ae0-aIBhFofX1h0DndZLdW4bihXF5aLDTlVFvf18QOSqT14KI_in5VvoV2NxH3Fy_F1qcRTABo/s1600/20181014_124048a.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiixBgdOKiACpU3TDuNHSYSxFeWF0FMBfGFt26nmObRnIFwwhIg1lPl_rxgd18GtvZp_ae0-aIBhFofX1h0DndZLdW4bihXF5aLDTlVFvf18QOSqT14KI_in5VvoV2NxH3Fy_F1qcRTABo/s320/20181014_124048a.jpg" width="180" /></a></div>
rdzawo-złocisty i senny<br />
rozsnuty pod chmurami<br />
pnie brzóz pomiędzy nami<br />
i ciepłe babie lato...<br />
pytałeś co ja na to?<br />
<br />
pamiętam inny październik<br />
zimny ciemny jesienny<br />
deszcz cicho o szyby dzwonił<br />
kiedy mówiłeś że do niej<br />
czujesz ciut mocniej i więcej<br />
dziwne... nie pękło mi serce...<br />
<br />
dziś znów październik, tak ciepły<br />
czerwienią buków słoneczny<br />
obłoki wiatrem bujane<br />
i oczy twe roześmiane<br />
gdy siedząc obok na ławce<br />
liczysz na niebie latawce...<br />
<br />
am<br />
---<br />
kto wie czy przyszłej jesieni<br />
los znów swych kart nie odmieni...Anikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-79769477885591575572019-10-05T15:28:00.004+02:002019-10-05T15:31:35.770+02:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicb32poeIZ61bWhLu_VnaTM2mqm7sbLZk0N_VyhmSnuJJmAgI_OFOzZ81oxOvocNJrvmeEVoONIpXtuolVBBkaF6ldlKy-yCPLbKCrmNG9p8FIlqCa33mQhuDYioOTZ5e1Rq_ISGxCGuE/s1600/fbj19.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicb32poeIZ61bWhLu_VnaTM2mqm7sbLZk0N_VyhmSnuJJmAgI_OFOzZ81oxOvocNJrvmeEVoONIpXtuolVBBkaF6ldlKy-yCPLbKCrmNG9p8FIlqCa33mQhuDYioOTZ5e1Rq_ISGxCGuE/s320/fbj19.jpg" width="240" /></a></div>
wpadła pomiędzy nas<br />
uderzyła cię w twarz<br />
zasłużenie czy nie<br />
tego nie dowiem się<br />
aż odsunąłeś się<br />
<br />
popatrzyłam zdumiona<br />
że już w twoich ramionach<br />
nie jestem, a na ustach<br />
została nadzieja pusta<br />
i skrytych marzeń lista<br />
<br />
taki już los dziewczyny<br />
gdy całkiem bez przyczyny<br />
randkę jej przerwie<br />
nagle i gniewnie...<br />
gałąź jarzębiny<br />
<br />
amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-86568908898462723102019-10-05T15:28:00.002+02:002019-10-05T15:28:22.153+02:00samotność na drugie mam imię<br />samotność mi w żyłach płynie<br />i każda z chwil codzienności<br />pełna jest tej samotności<br /><br />żadne dziwactwo czy dramat<br />po prostu... lubię sama<br />sama się śmieję i smucę<br />sama się z sobą pokłócę<br /><br />i sama sobie wybaczę<br />bywa że sama zapłaczę<br />i nikt mi nie powie że muszę<br />brać się w garść gdy ból szarpie duszę<br />......<br /><br />czasami ktoś się rozgości<br />pośrodku mej samotności<br />usiądzie cicho w fotelu<br />tak jak to umie niewielu<br />i uczy mnie krok po kroku<br />duetu wad i uroków...<br /><br />kto wie, może się skuszę...?<br />choć absolutnie nie muszę<br /><br />;)<br /><br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-60006655216533356382019-10-05T15:27:00.003+02:002019-10-05T15:32:18.938+02:00<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIarfxNjzt1Hg151bkiIXZFV1u1863cxNUWRg8gfB449iYzsenMvNwG9Oz4WsgfFk_3_12qPxLv6bwvbDPov-Ga2yZGHQKaabWxsd_faU1z0ffanN1mtAas8q7oC8DGFdVdC2JUqiefSg/s1600/fbj17.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIarfxNjzt1Hg151bkiIXZFV1u1863cxNUWRg8gfB449iYzsenMvNwG9Oz4WsgfFk_3_12qPxLv6bwvbDPov-Ga2yZGHQKaabWxsd_faU1z0ffanN1mtAas8q7oC8DGFdVdC2JUqiefSg/s320/fbj17.jpg" width="240" /></a>kiedyś uznasz że już ją masz<br />
że należy do ciebie jak sofa<br />
i przestaniesz dostrzegać jej twarz<br />
i zapomnisz że przecież ją kochasz<br />
<br />
każesz wyrzec się marzeń i snów<br />
dasz jej poczuć co znaczy samotność<br />
i odsuniesz się bardziej i znów<br />
nie spróbujesz jej nazwać i dotknąć<br />
<br />
aż zapomni twój głos i smak<br />
dane sobie przestanie żyć słowo<br />
i nie będzie jej już go brak<br />
bo swe życie poskłada na nowo<br />
<br />
gdzieś gdzie ktoś tak jak kiedyś ty<br />
świat jej stworzy z dotyku i ciepła<br />
i uwierzy znowu w miłość choć<br />
wasza w ciszy przez palce przeciekła<br />
<br />
amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-90629947861847239952019-10-05T15:27:00.000+02:002019-10-05T15:32:52.558+02:00nocny blues<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihrPkAUWWeP_O240M64thAXJbdC51gIGWWkvBoM0BQF85dd1DZg4Umk07con3aOdGt99hseY8dkyAF1-Uk11iwuupjiK1Cwbne1m3jzZKES83zvuMeoPfvOiOzvwQGmjm9dLFqJ1z46wA/s1600/20190526_181114b.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="778" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihrPkAUWWeP_O240M64thAXJbdC51gIGWWkvBoM0BQF85dd1DZg4Umk07con3aOdGt99hseY8dkyAF1-Uk11iwuupjiK1Cwbne1m3jzZKES83zvuMeoPfvOiOzvwQGmjm9dLFqJ1z46wA/s320/20190526_181114b.jpg" width="155" /></a>gdy mam dość wszystkiego<br />
los nie sprzyja mi<br />
lubię zgasić światła<br />
zamknąć wszystkie drzwi<br />
wyjąć zdartą płytę<br />
bo choć mocno stara<br />
potrafi jak żadna<br />
huśtać mną do rana<br />
<br />
to ten blues<br />
blues bujany<br />
mięciutko biodrami<br />
nocą kołysany<br />
blues co serce głaszcze<br />
co przytula duszę<br />
przy nim nic udawać<br />
nareszcie nie muszę<br />
jestem cała sobą<br />
wypełnia me ciało<br />
tańczę z nim noc całą<br />
i ciągle mi mało<br />
<br />
a gdy wschodzi słońce<br />
gasząc bluesa dźwięki<br />
człowiek jest już inny<br />
bardziej ciepły miękki<br />
rozpościera okna<br />
twarz mu promienieje<br />
i do ludzi wkoło<br />
serdecznie się śmieje<br />
<br />
bo to ten blues<br />
blues bujany<br />
mięciutko biodrami<br />
nocą kołysany<br />
blues co serce głaszcze<br />
co przytula duszę<br />
by mnie nocą pieścił<br />
cały dzień go kuszę<br />
za nim ciągle tęsknię<br />
za nim z drżeniem szlocham<br />
czy dzisiejszej nocy<br />
w sobie go rozkocham...?<br />
<br />
amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-57958314887235360812019-10-05T15:26:00.002+02:002019-10-05T15:32:59.570+02:00mniejim mnie mniej<br />
tym lepiej<br />
<br />
jemu gdy mniej mówię<br />
sąsiadce gdy mniej słyszę<br />
znajomej gdy mniej wyglądam<br />
konkurencji jeśli mniej piszę<br />
<br />
i mi jest lżej<br />
gdy jest mnie mniej<br />
<br />
jest jakby ciszej<br />
lepiej się słyszę<br />
światu mnie nie brakuje<br />
siebie znów mocniej czuję<br />
<br />
poczekam aż powie serce<br />
że może być mnie już więcej<br />
<br />
amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-11926414464580648792019-10-05T15:25:00.002+02:002019-10-05T15:33:42.070+02:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhidWXj-teSifjfkW6ub20U9tUvAoQFo9oRl_DtZs-1h9Y1SHlgcjuXiX-1nQatQvwRhDeNKEkrF0G658OWhEyhIUxTz-YzzXILOLKV9Frepg0Wo3RfT2CISYg4te4Tss2giW6LQB0_uCs/s1600/fbj15.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhidWXj-teSifjfkW6ub20U9tUvAoQFo9oRl_DtZs-1h9Y1SHlgcjuXiX-1nQatQvwRhDeNKEkrF0G658OWhEyhIUxTz-YzzXILOLKV9Frepg0Wo3RfT2CISYg4te4Tss2giW6LQB0_uCs/s320/fbj15.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: right;">
słowa mogą wszystko...</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
mogą nas dziś zniszczyć</div>
<div style="text-align: right;">
albo coś zbudować</div>
<div style="text-align: right;">
mogą prześladować</div>
<div style="text-align: right;">
potrafią sens nadać</div>
<div style="text-align: right;">
lub duszę poskładać</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
więc waż dobrze słowa</div>
<div style="text-align: right;">
niech będzie twa mowa</div>
<div style="text-align: right;">
jak na serce plaster...</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
w nią wtulona zasnę</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
am</div>
Anikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-56982223268516710022019-10-05T15:24:00.003+02:002019-10-05T15:34:19.287+02:00lubię popatrzeć na świat z daleka<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUqeitXUbcb9oz-yscwVYAYvTDmwXSnca5Pq7ATAK5eyt-f_b86cPFyB2F9sfjneWHEUzPKaBH0RVaFiaICmzuCY-MfTV7t9Ei2x50JNcV8YJojsHlOWjEuqw-O71YQFx7iNQY0jjinAY/s1600/fbj14.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUqeitXUbcb9oz-yscwVYAYvTDmwXSnca5Pq7ATAK5eyt-f_b86cPFyB2F9sfjneWHEUzPKaBH0RVaFiaICmzuCY-MfTV7t9Ei2x50JNcV8YJojsHlOWjEuqw-O71YQFx7iNQY0jjinAY/s320/fbj14.jpg" width="240" /></a></div>
gdy nic nie goni i nikt nie czeka<br />
gdy czas leniwie przez palce płynie<br />
mieląc nas sennie w niebytu młynie<br />
<br />
podglądać ludzi gdy wieczorami<br />
dzielą się z niebem tajemnicami<br />
i w ciemność nocy miękko wpadają<br />
ukradkiem w oknach łzę ocierając<br />
<br />
ludzi co świtem bez twarzy wstaną<br />
tak samo martwi jak wczoraj rano<br />
tak samo puści dzisiaj i jutro<br />
sunąc przed siebie biernie i smutno<br />
<br />
i płynie rzeką bezkształtna lawa<br />
bez serc bez celu próżna głupawa<br />
bywa że długo przyjdzie poczekać<br />
nim pośród ludzi dojrzysz człowieka...<br />
<br />
lubię popatrzeć na świat z daleka<br />
wierząc że świat ten na mnie nie czeka<br />
odwracam głowę z cichym westchnieniem<br />
a czas nas miele na zapomnienie<br />
<br />
amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-74304571805671869822019-10-05T15:23:00.004+02:002019-10-05T15:34:57.547+02:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi96cg6NrpClVmX3x3jUClDyuK5mF5KFsWkLjd3C7NQCHUQYHnB6H2u4D-l8ChMV_frbhjJFMFe2RLfGBtUCmA89xylmvdmJwHjZzuFcAYN6vg5Uw4XAnKcDxTsUWNQMcnLEbBwwYTPnYg/s1600/70595908_469079853682715_2141181221579784192_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi96cg6NrpClVmX3x3jUClDyuK5mF5KFsWkLjd3C7NQCHUQYHnB6H2u4D-l8ChMV_frbhjJFMFe2RLfGBtUCmA89xylmvdmJwHjZzuFcAYN6vg5Uw4XAnKcDxTsUWNQMcnLEbBwwYTPnYg/s320/70595908_469079853682715_2141181221579784192_n.jpg" width="320" /></a></div>
zawróciłeś w głowie mi<br />
słowo daję w cztery dni<br />
doszczętnie<br />
nieźle mnie zaskoczyło<br />
że jest nagle tak miło<br />
namiętnie<br />
i przez taką drobnostkę<br />
igraszkę i miłostkę<br />
źle sypiam<br />
czy jesteś darem z nieba<br />
czy mi cię nie potrzeba<br />
nie pytam<br />
<br />
amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-69574444435506180552019-10-05T15:23:00.001+02:002019-10-05T15:23:28.052+02:00powiedziałeś jej że jest już stara<br />że z was nudna niedobrana para<br />że ma usta blade grube uda<br />i że razem przetrwać się nie uda<br /><br />zapatrzyła się w ciebie gdy spałeś<br />i zdziwiła jak wszystko to małe<br />to że widzisz ją tak jak oceniasz<br />i że kolor jej włosów coś zmienia...<br /><br />pewnie jest jej w tym wina niemała<br />że się będzie po tobie składała<br />niepotrzebnie słowom złym uwierzyła<br />gdy wciąż jest taka, jak wtedy była...<br /><br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-28380795382171392502019-10-05T15:22:00.004+02:002019-10-05T15:22:58.953+02:00-pomiędzy dniem a dniem-panie boże który mieszkasz gdzieś w niebie<br />daj mi patrzeć twym spojrzeniem na siebie<br />i nie widząc wszystkich potknięć i grzechów<br />siebie ważyć miarą ludzkich uśmiechów<br /><br />boże jasny panie światła podobno<br />nie potrafisz na mnie patrzeć na chłodno<br />więc nie wnikasz w me upadki i głody<br />bo nie czyny sądzisz ale powody<br /><br />panie boże który siedzisz wysoko<br />szczerze proszę zawsze na mnie miej oko<br />bym miast klęczeć z ludźmi pośród ołtarzy<br />potrafiła łzy ocierać z ich twarzy<br /><br />wybacz że ci tak szepczę po nocy<br />sen się ze mną i z sumieniem dziś droczy<br />chciałam poczuć że tam jesteś mój boże<br />nim znów głowę do poduszki przyłożę<br /><br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-17421028054020449742019-10-05T15:22:00.000+02:002019-10-05T15:22:01.688+02:00daj mi bukiet chryzantem<br />kiedy jesień przeminie<br />niech złocistość ich płatków<br />mnie prowadzi ku zimie<br />niech zapewni że wszystko<br />co jest dziś między nami<br />nie przeminie bez śladu<br />wraz z pierwszymi mrozami<br /><br />daj mi bukiet chryzantem<br />delikatnych i białych<br />by się z gwiazd jasnym blaskiem<br />swą bladością splatały<br />niech jak skrzydła anioła<br />niosą w sobie łagodnie<br />lekkość spojrzeń i myśli<br />gdy cień snami zawładnie<br /><br />daj mi bukiet chryzantem<br />purpurowych jak miłość<br />by nic z tego co rani<br />nam się nie przydarzyło<br />niechaj w czerwień ich pąków<br />wplecie się obietnica<br />że ominie nas zawsze<br />chłód śnieżnego księżyca<br /><br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-84157162076975091482019-10-05T15:21:00.003+02:002019-10-05T15:21:24.457+02:00z nieznaczących detali swe szczęście składamy<br />z drobiazgów na co dzień niezauważanych<br />z uśmiechów i spojrzeń i gestów niezgrabnych<br />ale sercu najmilszych najbardziej kochanych<br />słów jasnych co w duszę wpadają głęboko<br />by zdobić wspomnienia zbierane przez lata<br />i sedno istnienia w bezsenną noc splatać<br />i być wszystkim dla nas choć niczym dla świata<br />herbata nad ranem gdy za oknem zamieć<br />dłoń w dłoni i czyjeś roześmiane oczy<br />gdy wiesz czym jest szczęście i drżysz bo przeczuwasz<br />że odebrać ci wszystko czas uparty kroczy<br />choć dni przyjdą kiedy zniknie co kochałeś<br />z czego życia składałeś najpiękniejsze chwile<br />niech nie straszne ci będą samotność i żałość<br />bo jeśli wciąż czujesz to prawdziwie żyłeś<br /><br /><br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-7010476429749047122019-10-05T15:20:00.003+02:002019-10-05T15:20:46.486+02:00czas<br />
<div class="_3x-2" data-ft="{"tn":"H"}" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1c1e21; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 12px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<div data-ft="{"tn":"H"}" style="font-family: inherit;">
<div class="mtm" style="font-family: inherit; margin-top: 10px;">
<div style="font-family: inherit; position: relative;">
<div class="_1ktf" data-ft="{"tn":"E"}" style="font-family: inherit; margin-left: -12px;">
<a ajaxify="/nadbrzegiemwulkanu/photos/a.366244067330482/427981751156713/?type=3&eid=ARDoj5kNSroCrICKKK4kcA7Y7UBXODReYFcJTkbs3s_5cvFnUHM1bAhLo6pCpI2Xm03nyko9HekhteHp&size=1511%2C2015&fbid=427981751156713&source=13&player_origin=unknown&__xts__%5B0%5D=68.ARCKSABbUxDkfZjmMSsz7rDa969Sw9MKHRY_BEa8LJmrxH0cFi9MUUOXktHI_TGDMtvCAwHByEtbWSHHZTNmyD1kM8TdVe9am0NVzAQo-TpgjbEozeHnFzTwqpdMeN9_8BlSG5LK9G0kDiE4GlM88sH1qTSbbPiK12zQp6Ilaj8D2PylnrG47fVl7eOd26MPrY7AVgGi4y7TLYpDcgsNrGYjd_-34zjLBCQBeWRNEV8D6sa_gdLrvNQgAdalp4k6r-bCuP9rZV1WGeNpVE-LTakbytrMN-ZKHmNETCirgwxzfjSQW5jpbqD_eiwKl6YNVbjFcRy33KCHP0zdfMdLSys&__tn__=EEHH-R" class="_4-eo _2t9n _50z9" data-ft="{"tn":"E"}" data-ploi="https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/70748193_427981757823379_1964624504839733248_o.jpg?_nc_cat=104&_nc_oc=AQlaWLA7eKdwK3oyUwJQouz2kYNrK6VbwlgwJckfgPZ95e2J045SL1kYKb9zHfNETUMsFXq7XkOyrbB06_0-lr9E&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=ab3bb76efcdcfaccf035b35f7b4f06aa&oe=5E1F57DE" data-plsi="https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/70390792_427981754490046_537304295675002880_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_oc=AQk3tH9Jpx8rhqIew_1rooHVPGFLLMCZxMnIsThZbwpZvtNm25wllT1yUMllWfMCbeCyvKrcrHsX3m1qIIZ68dRx&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=bc0b5e7a48ffa62dacecd675b79a483c&oe=5E3DEB50" data-render-location="homepage_stream" href="https://www.facebook.com/nadbrzegiemwulkanu/photos/a.366244067330482/427981751156713/?type=3&eid=ARDoj5kNSroCrICKKK4kcA7Y7UBXODReYFcJTkbs3s_5cvFnUHM1bAhLo6pCpI2Xm03nyko9HekhteHp&__xts__%5B0%5D=68.ARCKSABbUxDkfZjmMSsz7rDa969Sw9MKHRY_BEa8LJmrxH0cFi9MUUOXktHI_TGDMtvCAwHByEtbWSHHZTNmyD1kM8TdVe9am0NVzAQo-TpgjbEozeHnFzTwqpdMeN9_8BlSG5LK9G0kDiE4GlM88sH1qTSbbPiK12zQp6Ilaj8D2PylnrG47fVl7eOd26MPrY7AVgGi4y7TLYpDcgsNrGYjd_-34zjLBCQBeWRNEV8D6sa_gdLrvNQgAdalp4k6r-bCuP9rZV1WGeNpVE-LTakbytrMN-ZKHmNETCirgwxzfjSQW5jpbqD_eiwKl6YNVbjFcRy33KCHP0zdfMdLSys&__tn__=EEHH-R" rel="theater" style="box-shadow: rgba(0, 0, 0, 0.05) 0px 1px 1px; color: #385898; cursor: pointer; display: block; font-family: inherit; position: relative; text-decoration: underline; width: 500px;"></a></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<br />
czas mnie niczego nie uczy<br />wciąż jestem taka jak byłam<br />naiwnie ludziom ufam<br />i jestem nazbyt miła<br /><br />szukam w nich boskiej iskry<br />i nadal wierzę w człowieka<br />czasem się przy tym poranię<br />lecz generalnie wciąż czekam<br /><br />śpi we mnie cicha nadzieja<br />że dobrem za dobro odpłacą<br />chyba mam marzeń zbyt wiele<br />i czekam bóg wie na co...<br /><br />wstrzymaj jeszcze czasie<br />piasek w klepsydrze zatrzymaj<br />może gdzieś znajdę człowieka<br />w którym nie tli się zima?<br /><br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-89879461068828100472019-10-05T15:20:00.000+02:002019-10-05T15:20:08.237+02:00popołudniowya ja lubię gdy pada!<br />leżeć wtedy wypada...<br />biegać nie trzeba wreszcie<br />puste bieżnie na mieście<br />puste trasy rowerów<br />chętnych brak do spacerów<br />można jeść ciastka z makiem<br />pić herbatę z arakiem<br />dietę wyrzucić z głowy<br />ach - żywot komfortowy!<br /><br />zatem że dżdży za oknem<br />narzekać nie wypada<br />wreszcie dres i kanapa<br />padało, pada? niech pada!<div>
<br /></div>
<div>
am</div>
Anikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-69795280130995133142019-10-05T15:19:00.002+02:002019-10-05T15:19:23.041+02:00Smutek<div style="margin-bottom: 6px;">
Zapukał dziś do mnie smutek,<br />rozsiadł się pewnie w fotelu.<br />Ucieszył mnie swą wizytą<br />gości tu miewam niewielu.<br />Zamyślił się głęboko<br />nad parującą herbatą<br />i szepnął do mnie cicho:<br />"Wiesz, że się kończy lato...?<br />Za moment w progu stanie<br />ma przyjaciółka zima,<br />przegoni gwar i radość<br />i nikt jej nie powstrzyma...<br />Noce nastaną długie,<br />mróz okna pomaluje<br />i powiem ci w sekrecie,<br />że mnie to też dołuje..."<br /><br />Smutek się smętnie zasmucił,<br />łzę otarł brzegiem szalika,<br />dopił herbatę i westchnął:<br />"No cóż... będę już zmykał.<br />Wrócę tu kiedy zima<br />szronem otuli drzewa<br />Chcesz, zaprosimy wiatr?!<br />Pieśń nam z północy zaśpiewa..."<br />Zniknął za drzwiami smutek,<br />ponury kaznodzieja.<br />Uśmiecham się, bo znad stołu<br />puszcza mi oko nadzieja...<br /><br />anna mazurkiewi<span style="background-color: white; color: #1c1e21; font-family: inherit; font-size: 14px;">cz</span></div>
Anikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-74728679279597343902019-10-05T15:15:00.002+02:002019-10-05T15:15:27.300+02:00mieć w duszy wiatr<br />co chmury czarne rozgoni<br />i błękit zamiesza<br />zmierzch letni<br />gdy ciepłem złota<br />drżenie fal ucisza<br />niczym zapach ziemi<br />po lipcowej ulewie<br />unieść się ku słońcu<br />i włosy zaplatać aniołom<br />gdy zimową porą<br />kołyszą wróble<br />na gałęziach głogu<br />jak one<br />mieć w duszy wiatr<br />. . .<br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-89262703058661640532019-10-05T15:14:00.002+02:002019-10-05T15:14:31.760+02:00pokaż mi choć raz<br />swoją drugą twarz<br />oblicze tajemnie<br />odległe i ciemne<br /><br />skuś mnie swą zagadką<br />obietnicą gładką<br />że wart rewers grzechu<br />czaruj bez pośpiechu<br /><br />pokaż inną stronę<br />pozwól niech zatonę<br />w jej ciemnych sekretach<br />mgławicach kometach<br /><br />ej ej, nie chmurz czoła<br />dobrze wiesz nie zdołam<br />zajrzeć w głąb twej czerni<br />mój księżycu w pełni<br /><br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-14442864016868759912019-10-05T15:13:00.002+02:002019-10-05T15:13:40.429+02:00kanon<br /><br />ciągle do tego wracasz<br />ciągle mi przypominasz<br />wciąż na nowo ustalasz<br />czyja to była wina<br /><br />przestań bo nie rozumiem<br />po co stale się kłócisz<br />po co wciąż to wyciągasz<br />przestań słów nie zawrócisz<br /><br />znów pakujesz walizkę<br />znowu dzielisz na dwoje<br />co zostawisz co weźmiesz<br />co w nas twoje co moje<br /><br />proszę tylko nie nie dzisiaj<br />proszę nie teraz jeszcze<br />nie zatrzymuj mi serca<br />zostaw chociaż powietrze<br /><br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-45765004049603093202019-10-05T15:12:00.003+02:002019-10-05T15:12:48.696+02:00<br />
<div class="_3x-2" data-ft="{"tn":"H"}" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1c1e21; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 12px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<div data-ft="{"tn":"H"}" style="font-family: inherit;">
<div class="mtm" style="font-family: inherit; margin-top: 10px;">
<div style="font-family: inherit; position: relative;">
<div class="_1ktf" data-ft="{"tn":"E"}" style="font-family: inherit; margin-left: -12px;">
<a ajaxify="/nadbrzegiemwulkanu/photos/a.366244067330482/425017421453146/?type=3&eid=ARCDOzKC-P6keHm489a3W0FdFUEyVS4Ib7Jr6fQ2nwyaklCTpR0aaNAJUrFc6jaaHqol3_TZ572vvsx6&size=1511%2C2015&fbid=425017421453146&source=13&player_origin=unknown&__xts__%5B0%5D=68.ARAcAz9xNgbRXG8XDGVsACdO4ef_BU8OfHPOWjITlI2H_gHr8SRA0iWWtq9dKsdtWdXoyzwmCBo9K1Q4lmDRY84irPomHBWIWCm_JhuG8weDgCRt_ckeavEKw6-NJyQI86HT-NTaJudpDu2EGB_sVCx-KnCdKfW6v7n0GNq0tx0MaIfWTHuyvf7XAwUhqZk3PbBR-auqL4daE4GP7wGWka66uiwaMJJMexasjha_OUIFAIDgXOxTgCoPA0C6lSAS0bAOBNtgifQfw0nIRyYgvy92LbK6qMhuUTtfArrscKs6QKO3VzeOLrGX1IS9Cx-Hl-za0VPc2NEyKQql6tgW7DY&__tn__=EEHH-R" class="_4-eo _2t9n _50z9" data-ft="{"tn":"E"}" data-ploi="https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/70574926_425017428119812_7199976496616701952_o.jpg?_nc_cat=111&_nc_oc=AQkew1KnaQ4Rj-UH5ElFeK_anGR8Uu3GyH_h8mT4J8u0jmyPZQhGnhtvku01QBfIx2Fd01K5lmAoA6OKt4dgq_Yc&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=9d54f208cf7936cc09a0379b9e082f8a&oe=5E341ABE" data-plsi="https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/70278928_425017424786479_5950811376271228928_n.jpg?_nc_cat=110&_nc_oc=AQkR761OLYGByG5llK_hPXuGWQ_Kkh2PgAdxq4M4UtOynFAD_KmXHKmvl2zd_PefzSJaj71l-Tu5tAMceBIFJZt7&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=192cb7edf1456b5e93eeae9becdc09fc&oe=5E20F8D6" data-render-location="homepage_stream" href="https://www.facebook.com/nadbrzegiemwulkanu/photos/a.366244067330482/425017421453146/?type=3&eid=ARCDOzKC-P6keHm489a3W0FdFUEyVS4Ib7Jr6fQ2nwyaklCTpR0aaNAJUrFc6jaaHqol3_TZ572vvsx6&__xts__%5B0%5D=68.ARAcAz9xNgbRXG8XDGVsACdO4ef_BU8OfHPOWjITlI2H_gHr8SRA0iWWtq9dKsdtWdXoyzwmCBo9K1Q4lmDRY84irPomHBWIWCm_JhuG8weDgCRt_ckeavEKw6-NJyQI86HT-NTaJudpDu2EGB_sVCx-KnCdKfW6v7n0GNq0tx0MaIfWTHuyvf7XAwUhqZk3PbBR-auqL4daE4GP7wGWka66uiwaMJJMexasjha_OUIFAIDgXOxTgCoPA0C6lSAS0bAOBNtgifQfw0nIRyYgvy92LbK6qMhuUTtfArrscKs6QKO3VzeOLrGX1IS9Cx-Hl-za0VPc2NEyKQql6tgW7DY&__tn__=EEHH-R" rel="theater" style="box-shadow: rgba(0, 0, 0, 0.05) 0px 1px 1px; color: #385898; cursor: pointer; display: block; font-family: inherit; position: relative; text-decoration: none; width: 500px;"></a></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<br />
gdy zamyka za sobą drzwi<br />i zabiera ci noce i dni<br />zabiera sny i marzenia<br />wszystkie plany i wszystkie pragnienia<br /><br />i zostajesz pusty i cichy<br />na wpół senny i na wpół rozmyty<br />niby swój a już nieprawdziwy<br />liść na wietrze w istnieniu wątpliwy<br /><br />jeszcze nie wiesz wciąż nie rozumiesz<br />jeszcze myślisz że musisz że czujesz<br />chwilę potrwa nim zastygniesz w niebycie<br />gdy drzwi cicho zamknęło życie<br /><br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-51565192104597012282019-10-05T15:12:00.000+02:002019-10-05T15:12:03.691+02:00chciałabym cię móc spotkać<br />w taki dzień wrześniowy<br />słoneczny złoto-rdzawy<br />i pomarańczowy<br />ogrzać twarz w ciepłych lata<br />ostatnich promieniach<br />i przytulona patrzeć<br />jak się w jesień zmienia<br />nie straszna byłaby słota<br />ni chłód listopada...<br />szkoda że ty tak rzadko<br />moją drogą chadzasz<br /><br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-68175972193990362132019-10-05T15:11:00.001+02:002019-10-05T15:11:18.742+02:00łapię się czasem na tym<br />że cię irytuję<br />że znam nuty lecz przy tym<br />fatalnie maluję<br />kawę mieszam powoli<br />zamiast wypić duszkiem<br />że nie lubię borówek<br />ani gofrów z cukrem<br />że spać chodzę nad ranem<br />i nie znoszę śniegu<br />że się śmieję za głośno<br />gdy kpisz z moich piegów<br />że wciąż nosem pociągam<br />nie mówię o sobie<br />i nie ważne co zrobię...<br />nie jak ona robię<br /><br /><br />zapominasz czasami<br />że tamto już było<br />czemu się tobie dziwię<br />przecież to nie miłość<br /><br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-47370438693340324972019-10-05T15:09:00.002+02:002019-10-05T15:09:53.819+02:00chyba że...<br /><br />nie bądź proszę naiwny<br />nie wybaczaj w prostocie<br />bo powiedzą żeś dziwny<br />w infantylnej głupocie<br /><br />nie bądź tylko dla kogoś<br />nie oddawaj mu siebie<br />sam zostaniesz bądź świadom<br />kiedy będziesz w potrzebie<br /><br />nie poświęcaj się nie martw<br />lepiej zrób coś po złości<br />dobrym być dziś nie warto<br />chyba że...<br />że z miłości<br /><br />amAnikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-77900054317824830972019-10-05T15:06:00.000+02:002019-10-05T15:06:18.651+02:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9z5nQ3fB2nKrfvWsGN5sLj8LQemFpbDo9rlxAigUA_gSwFPhwsA-3cAaJ561Si6BVMwXKrvHsUeu6ArfP2QufvFPG-6NsZnSliQRunKJNXvkvgSre1RW1JheRbfcuvDMgPYLKC9easwM/s1600/28822256_2051870885137704_1704214120_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9z5nQ3fB2nKrfvWsGN5sLj8LQemFpbDo9rlxAigUA_gSwFPhwsA-3cAaJ561Si6BVMwXKrvHsUeu6ArfP2QufvFPG-6NsZnSliQRunKJNXvkvgSre1RW1JheRbfcuvDMgPYLKC9easwM/s320/28822256_2051870885137704_1704214120_o.jpg" width="320" /></a></div>
- Nie płacz Aniu, proszę… - szeptał jej do ucha. Za oknem majaczyła wstająca w grudniowym słońcu chłodna Warszawa. - Nie płacz, te trzy tygodnie szybko miną i znów będziemy razem…<br />Otarła płynące po policzku łzy. To śmieszne, tłumaczyła sobie, przecież są razem już osiem lat, a ona tęskni za nim ilekroć zamyka za sobą drzwi wychodząc do pracy.<br />- Masz rację… - uśmiechnęła się na siłę – to szybko minie… Do zobaczenia.<br />Pocałowała go czule i za moment patrzyła jak jego sylwetka znika za tylną szybą autobusu. Jej trasa kończy się za Lublinem, więc jeszcze kilkaset kilometrów przed nią. Będzie myślała o Mariuszu. Bo tylko o nim potrafi myśleć…<br /><br />Poznali się ponad osiem lat temu w Londynie "na zmywaku". Ona po trzydziestce, na bezrobociu, bo w jej miejscowości pracy było jak na lekarstwo. Na szczęście jako tako znała angielski i miała siostrę Anglii. Ta ją ciągnęła i tak się zaczęło…<br />Mariusz był tam już od trzech lat. Pracował za barem. Świetnie znał język i miał podejście do ludzi. Zaiskrzyło od razu. Pierwsza wspólna kolacja, wesołe miasteczko, kino, dyskoteka, weekend za miastem. Po pół roku zamieszkali razem. I było im ze sobą naprawdę dobrze.<br />Wiedziała co znaczy dobrze, bo nie był pierwszym mężczyzną w jej życiu. Ona również nie była pierwszą miłością Mariusza. Miał czterdzieści jeden lat i z niejednego pieca jadł chleb. Ale ją kochał. Wiedziała to. Z wzajemnością. I każdą wolną chwilę niewypełnioną pracą spędzali razem. Każdą. Nie umieli nudzić się sobą ani obok siebie. "Para idealnie dobrana” jak mówili o nich ich wspólni znajomi. Bo tak właśnie było.<br /><br />Tylko… Święta. Najgorsze było Boże Narodzenie. Wracali wtedy do Polski i każde z nich jechało do swojego domu. Przybierali wówczas nową twarz i dla dobra wszystkich udawali, że duet „Ania i Mariusz” nie istnieje.<br />Dlaczego? Bo w domu na Ankę czekał jej mąż, Jacek. I dwunastoletni syn Mateusz. Mama Ani zmarła gdy ta miała trzy lata. Anka całe życie za nią tęskniła i za nic na świecie nie odebrałaby synowi siebie. Dlatego wracała. Do męża, do którego od dawna nic nie czuła i do Mateusza, który był dla niej wszystkim.<br />Mariusz to rozumiał. Nie miał żalu. Przyzwyczaił się, że Anka jest jego przez okrągły rok, a te trzy tygodnie w grudniu należą do jej rodziny. Nie narzekał, nie komentował. Nigdy nie rozmawiali o tym, co które z nich robi w czasie tych trzech tygodni bez siebie. Tak było lepiej. Tak może mniej bolało...<br /><br />Wytrzyma bez niego. Musi. Czas szybko minie i znów spotkają się na dworcu w Warszawie, kiedy Mariusz wsiądzie do autobusu i oboje wrócą do siebie, do Londynu. I znów będzie dobrze.<br />Zadzwonił telefon. To Mariusz. Też już tęsknił. Usłyszała w słuchawce jego ciepły, niski głos:<br />- Aniu kochanie… Jestem już pod domem. Tęsknię za tobą bardzo… Tak, też cię kocham. Do zobaczenia za trzy tygodnie. Tak, tak…. Jak zawsze nie dzwonimy do siebie, pamiętasz? Wiesz jaka Sylwia jest zazdrosna….<br />Wiedziała. Jego żona potrafiła tropić i wnikać niczym myśliwski pies. To prawdziwy cud, że jeszcze nie odkryła podwójnego życia męża...<br />Ale co tam Sylwia, co tam dwie córki Mariusza. Niech mają te swoje trzy tygodnie. Potem Mariusz znów będzie jej. I znów będą mogli żyć prawdziwą miłością…<br /><br />Autobus kołysał się na wybojach. Do Lublina była jeszcze ponad godzina drogi, a Anka zasypiała zmęczona podróżą pomiędzy życiem a życiem...<br /><br />am<br /><br />(autor zdjęcia;Anna Wójtowicz-Wnuk)Anikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5963854198817701841.post-19653956503679651352019-09-11T17:20:00.003+02:002019-09-11T17:35:36.518+02:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVby134cCrWmwJab4nPsqEvTGwBm9c_6if37NtJJpg6O2xt4U15x84yNhpwPKiX_kJ4J0-ag4x58XwX07USEU7YLmgIO1WrACiEQiQbAyckoybBNDSIsOaPFAZs3CEPOMh_iJ2tGFgW1s/s1600/1551993037296.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="553" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVby134cCrWmwJab4nPsqEvTGwBm9c_6if37NtJJpg6O2xt4U15x84yNhpwPKiX_kJ4J0-ag4x58XwX07USEU7YLmgIO1WrACiEQiQbAyckoybBNDSIsOaPFAZs3CEPOMh_iJ2tGFgW1s/s320/1551993037296.jpg" width="221" /></a></div>
<div style="text-align: right;">
lubię wrzesień</div>
<div style="text-align: right;">
lubię jesień</div>
<div style="text-align: right;">
lubię to co z sobą niesie</div>
<div style="text-align: right;">
zapach liści</div>
<div style="text-align: right;">
mgieł biel świtem</div>
<div style="text-align: right;">
i wieczory pod kocykiem</div>
<div style="text-align: right;">
książkę w dłoniach</div>
<div style="text-align: right;">
ciepło kocie</div>
<div style="text-align: right;">
brzozy w parku całe w złocie</div>
<div style="text-align: right;">
i uczucie</div>
<div style="text-align: right;">
że za chwilę</div>
<div style="text-align: right;">
dni przygasną jak motyle...</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
nie, nie czuję</div>
<div style="text-align: right;">
smutku w sobie</div>
<div style="text-align: right;">
miejsce tej jesieni zrobię</div>
<div style="text-align: right;">
posiedzimy</div>
<div style="text-align: right;">
przy kominku</div>
<div style="text-align: right;">
przy kawie lub dobrym winku</div>
<div style="text-align: right;">
klucz żurawi</div>
<div style="text-align: right;">
pożegnamy</div>
<div style="text-align: right;">
pęk chryzantem nazrywamy</div>
<div style="text-align: right;">
policzymy</div>
<div style="text-align: right;">
głóg kasztany</div>
<div style="text-align: right;">
i na zimę poczekamy...</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
am</div>
Anikahttp://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.com0