niedziela, 13 września 2015

* * *

nie zasłaniam okien 
patrzę 
jeszcze raz 
  bladoróżowy 
wschodu kraniec 
odchodzi w chłód 
cisza 
umiera ostatnia 
chwila nocy 
odliczana 
słabnącym tętnem 
bezimiennych 
 gwiazd

sobota, 28 lutego 2015

- - -

półmrok
w łuk rozlany
od ściany do ściany
sen
przechodzony
przed świtem
zapomniany
i oswojony
ciężar
pulsującej pustki
...
a za oknem wierzba
i pierwsze
zielenieją listki