sobota, 17 sierpnia 2019

* * * * *

od dziś przyrzekam ci
że nie dam z siebie nic
co mogłoby mieć
większy sens

niech spadną już z poduszki
ostatnich snów okruszki
i niech już wstanie dzień

spakuję twoje moje
smutki i niepokoje 
blade jak cień

upchnę je na dnie w szafie 
najgłębiej jak potrafię...

(nie uratuję cię)

usiądę z zimną kawą 
pomilczę z miękką trawą
i popatrzmy obie
jak się znów miotasz w sobie

niech się przestanie tlić
bo nie mam w sobie nic
co mogłoby dziś mieć
większy sens

am

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz