sobota, 17 sierpnia 2019

BÓBR

poznali się ten tego
na początku lutego
ukradkiem spotykali
na parkingu przy hali

minął miesiąc i trzeci
miały zjawić się dzieci
bo los żart sprawił taki
że na świat szły bliźniaki

więc się szybko pobrali
trochę mniej przytulali
za to więcej spierali
już nie w aucie przy hali

mijał rok drugi szósty
każdy nudny i pusty
bo tak tkwili z rozpędu
w związku z racji popędu

aż któregoś wieczora
on rzekł: na to jest pora
by skończyć ostatecznie
coś co nie potrwa wiecznie

więc zabieram samochód
obraz i roczny dochód
co go w remont wsadziłem
gdy się tu wprowadziłem

na co ona: takiego
dam ci obraz kolego
co go dziad mój ptaszyno
wlókł spod Monte Cassino!

weź ten fotel dwie lampy
stół flanelą przetarty
stary świecznik i regał
a obrazu ci nie dam!

mruży wściekłe oczyska
i dywany mu wciska
tkane ręką jej własną
i wnet pojął on jasno

że mu małpa nie odda
obrazu z mordą bobra
bo choć funt kłaków warty
to jednak z pola walki

tak się rzecz rozbuchała
że się skończyć musiała
aktem u notariusza
który całość narusza

obrazu a mówiąc jaśniej
trzeba ów obraz właśnie
przeciąć piłą na pół
i zdecydować czy mój

czy twój przód lub tył bobra
strata wprost niewymowna
bo za płótnem schowane
były dowody małe

kilka listów adresów
rozkład jazd pks-ów
i zdjęcie męskiego oręża
w dłoni kochanki męża (!)

drży mąż - dowie się żona
kara nieunikniona
szkoda rżnąć takie cuda
może się jakoś uda

dogadać co do bobra
więc mówi mąż: no dobra
weź bobra dziadka na zgodę
prezent taki ci zrobię

i odszedł po tej akcji
bez zbędnej kompromitacji
a dwa dni później żona
promienna zachwycona

wyjęła z ram obrazek
zwany wciąż bohomazem
mknąc w sukni w deseń kwiatu
wprost do antykwariatu

bo na przeciwnej stronie
bobra co marszczył dłonie
nie były owce czy lisy
lecz obraz Mona Lisy

co to go dziadek ptaszyno
zwinął pod Monte Cassino
i zostawił rodzinie
nie mówiąc o przyczynie

jeno wnuczce kochanej
najbardziej mu lubianej
wyszeptał w chwili śmierci:
posłuchaj co się święci

jeśli będziesz w potrzebie
mąż twój odejdzie od ciebie
to rada moja dobra:
nie daj mu ruszyć bobra

bóbr nie dla chłopa zabawa!
tak oto bobrza sprawa
stała się końca początkiem...

czasem bóbr jest majątkiem ;)

am

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz