(autor: Pit1233, źródło: Wikimedia) |
w kropelkach rosy jutra blask
w kolorach liści cienie
mijają dni, upływa czas
w nicości tkwi marzenie
szarzeje jakość, znika treść
i w mgłach poranne wschody
nieprostą drogą trzeba nieść
codzienne swe zawody
więc kiedy puka w szyby noc
sen zdaje się ratunkiem
i niczym motyl muska czerń
me usta pocałunkiem
a rankiem znów za oknem śnieg
znów myli się znaczenie
zostaje szary życia bieg
i ciche serca drżenie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz