to nie jest jeszcze czas
byś patrzył w moje oczy
choć myśli moje znasz
i nic cię nie zaskoczy
jak cień za mym oddechem
jak myśl, co dręczy nas
żywisz się moi śmiechem
podsycasz, choć już zgasł
ten płomień, który szalał
co burzył młodą krew
miał scalić, a wyzwalał
natury drwiącej zew