środa, 11 września 2019

nie mam żalu do nikogo
poszłam dalej inną drogą
już nie dręczę serca trwogą
i nie straszę cię pożogą

jeszcze tylko ta walizka
szal z Bułgarii z Grecji miska
księżyc zza firanki błyska
głupcom się przygląda z bliska

nie chce domknąć się szuflada
ktoś to wkrótce poukłada
już nie ja a inna ona
twoja chwila albo żona...

nie mam do nikogo żalu
wyjdę cicho w szarym szalu
w szarą mgłę spowita ścieżka
gdzieś tam ponoć szczęście mieszka...

am

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz