pies z brązowym okiem
siedzi wciąż przed blokiem
głupi pies
czy słońce majowe
czy też mu na głowę
pada deszcz
bo czeka na pana
który kiedyś z rana
wyszedł gdzieś
wyje pod oknami
skamle tęsknotami
nie śpi też
bo gdzie pan się zgubił
ten, co go tak lubił
kochał wręcz?
pies się stąd nie ruszy...
a po dnie mej duszy
przeszedł dreszcz
gdybyś tylko umiał
gdybyś to rozumiał
co ten pies...
co ginie z rozstania
bo pojął kochania
wieczny sens
byłoby jak w niebie
byłabym dla ciebie
aż po kres...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz