że sprawił Tobie ból
dodaję Ci wciąż męki
a Ty trwasz Mesjasz - Król
przybijam Cię codziennie
gwoździami moich dni
i patrzysz jak niezmiennie
przemiana mi się śni
lecz pozwól raz ostatni
na nogi pewnie wstać
uścisk darować bratni
i przestać się już bać
móc oddać siebie światu
narzędziem Twym się stać
poduszką zostać bratu
i siebie złu znów skraść
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz